„Do oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii przyjmujemy pacjentów w bezpośrednim zagrożeniu życia. W pierwszym etapie leczenia zależy nam, by pacjenta ustabilizować i poprawić jego funkcje życiowe. Chodzi o to, by przeżył a to jest już duży sukces. Efektem ostatecznym jest sytuacja, w której pacjent wraca do stanu sprzed zachorowania lub sytuacja, w której funkcje narządów można w jakiś sposób zastąpić na stałe lub czasowo.”
Fot. Radio Gdańsk/Joanna Matuszewska